|
Kurs na operatora koparki i koparko-ładowarki rozpocząłem na początku roku i trwał on jeden miesiąc. |
Było dużo teorii, były poruszane takie tematy jak: budowa maszyny, budowa silnika, działanie układu hydraulicznego oraz technika pracy i zasady bezpieczeństwa podczas pracy koparką czy koparko-ładowarką. |
Praktyki było natomiast mało, ale wystarczyło na opanowanie podstawowych ruchów. |
Egzamin składał się z części praktycznej - na której należało wskazać element maszyny oraz zrobić wykop liniowy i z części teoretycznej, gdzie należało odpowiedzieć na 4 z 6 pytań. Dla osób, które chodziły na zajęcia i trochę poczytały w domu to nie było problemu ze zdaniem egzaminu. |
Na kursie dowiedziałem się, że strefa niebezpieczna maszyny wynosi maksymalny zasięg maszyny plus 6 metrów, czyli w takiej odległości niedopuszczalne jest przebywanie osób. Oczywiście jak w życiu bywa teoria nie idzie w parze z praktyką - często widzę jak robotnicy podchodzą do łyżki koparki bardzo blisko, niekiedy nie ma nawet 0,5 m. |